Sunday 1 February 2015


Jakiś czas temu dostałam od babci wydzierganą przez nią piękną serwetkę. Przyleciała do mnie w podarunku prosto z Polski. Otwierając paczkę od razu wiedziałam jakie będzie jej przeznaczenie i dalszy los. Przeszłam się więc do pasmanterii by kupić kilka wstążek, odpowiedniej wielkości tamborek (czyli to kolo do wyszywania), wygrzebałam włóczkę w pięknym odcieniu niebieskiego i pewnego zimowego wieczoru zabrałam się do roboty. Łapacz snów zawisł w pokoju JJ'a. Pewnie nie będzie działał jako amulet, ale za to wspaniale wkomponował się w wystrój pokoju, a serwetka zostanie już z nami na zawsze.   






4 komentarze:

  1. Świetny pomysł, a złe sny będzie łapał na pewno bo jest zrobiony z czystej miłości :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To co ja robie o tej godzikie zamiast spac?

      Delete
  2. Piekny pomysl na serwetke od babci! :)

    ReplyDelete
  3. Bardzo kreatywnie to wymyslilas :) Wyglada uroczo :)

    ReplyDelete